26 gru 2015

Kilka słów o Wigilii i Bożym Narodzeniu all'italiana

To jak postrzegamy świat zależy przede wszystkim od naszego nastawienia. Jeśli uważamy, że święta we Włoszech są "ble", bo to włoskie święta a nie polskie, to lepiej zostać w domu i płakać w poduszkę. Z jednej strony nie ma karpia, nie ma pierogów, nie ma nawet choinki (!) ..... jest inaczej, dziwnie, nietypowo. Gorzej? Hmm....  Zdecydowanie mniej świątecznie.
Panettone

15 gru 2015

ŚWIĘTA PO WŁOSKU - czym mogą nas zaskoczyć?

Jadąc po raz pierwszy do Włoch na święta, byłam ciekawa tego jak Włosi spędzają ten jakże ważny dla nas czas. Pomyślałam, że to co inne, niekoniecznie musi być gorsze. Pierwszym kubłem zimnej wody była informacja o braku Wigilii. Bo niby jak to? Na bożonarodzeniowym stole królowały, wtedy jeszcze niezbyt lubiane przeze mnie, owoce morza a na myśl o pierogach łezka zakręciła mi się w oku. Powiedziałam sobie - nigdy więcej. Los chciał, że w tym roku spędzę moje czwarte święta we Włoszech. I muszę Wam powiedzieć, że z roku na rok staram się dostrzegać coraz więcej pozytywów, bo każde święta, czy te polskie czy włoskie, mają w sobie coś magicznego.

Włoskie presepio
Wszystkie zamieszone zdjęcia - fot. M. Guszkowska

30 lis 2015

Tradycyjna kuchnia prosto z doliny Valcamonica

Cały świat zachwyca się włoską kuchnią i jej smakołykami. W każdym regionie będziemy mogli skosztować przepysznej pizzy, czy zamówić pastę w najróżniejszych wydaniach. To, co kocham we Włoszech najbardziej, to różnorodność i fakt, że w wielu miejscach możemy spróbować regionalnych potraw, których nie znajdziemy w innych częściach kraju. Co serwują Włoszki na niedzielny obiad na południu Włoch? Nie mam pojęcia. Mogę zaś opowiedzieć Wam o typowej kuchni w dolinie Valcamonica (zahaczymy też o Bergamo i pobliskie okolice). Ciekawe, czy będziecie zaskoczeni tak samo jak i ja, kiedy po raz pierwszy zaserwowano mi poniższe rarytasy...

Domowe biesiadowanie
Wszystkie zamieszczone zdjęcia - fot. M. Guszkowska

6 lis 2015

Włoski maminsynek - przypadek nieuleczalny

Każdy z nas słyszał już niejeden raz o stereotypowym Włochu-sierocie, który nie jest w stanie się usamodzielnić i żyć jak człowiek, bo na każdym kroku korzysta z pomocy mamy, mamusi, mamuni, mammy....  Kochani! To nie są stereotypy! Włoscy "mammoni" istnieją naprawdę i rosną jak grzyby po deszczu!

28 paź 2015

ABC we włoskiej restauracji

Dla tych, co mieszkają na stałe we Włoszech lub byli tu już wielokrotnie, poniższy post prawdopodobnie nie będzie niczym odkrywczym.... Dla tych zaś, którzy wybierają się tam po raz pierwszy, mogą to być naprawdę cenne wskazówki. Małe kompendium wiedzy pt.: "jemy na mieście". Do dzieła!


9 paź 2015

O tym jak Włosi potrafią świętować na okrągło, czyli kilka słów o wrześniowej imprezie FESTA DEL FUNGO E DELLA CASTAGNA

Każda okazja jest dobra, by wyjść na ulicę i bawić się ile wlezie. Nie mówię tylko o lecie, kiedy wysokie temperatury wręcz zmuszają Włochów do późnych nocnych posiadówek, ale też dobrą wymówką do zorganizowania miejsko-wiejskiej imprezy może być np. nadchodząca jesień. FESTA DEL FUNGO E DELLA CASTAGNA może być świetnym przykładem na to, jak ożywić atmosferę miasta na dosłownie parę dni i stworzyć coś magicznego i wyjątkowego.

Festa del Fungo e della Castagna

Wszystkie zamieszczone zdjęcia - fot. M. Guszkowska

25 wrz 2015

Kwiatowy raj jakiego jeszcze nie widzieliście!

Tysiące turystów, zakorkowane ulice, zapchane parkingi i przeładowane statki.... Wszystko po to, żeby podziwiać  ręcznie robione kwiaty, dzięki którym raz na 5 lat, dwa malutkie miasteczka na wyspie Monte Isola - Carzano i Novale - przeobrażają się w kwiatowe świątynie. Setki tysięcy kwiatów stworzonych z bibuły i krepiny przyozdabia każdy ich zakątek, a spacer po obu miasteczkach dosłownie zapiera dech w piersiach...

Carzano - La Festa della Santa Croce

Wszystkie zamieszczone zdjęcia -  fot.M. Guszkowska

13 wrz 2015

Mostra mercato, czyli lokalna tradycja na wyciągnięcie ręki

Sierpień dla wielu Włochów wiąże się nieodzownie z wakacjami, ponieważ duża część fabryk i firm narzuca przymusowe 2-3 tygodniowe urlopy (niektórzy zostają w domu nawet cały sierpień!). Włoskie rodziny masowo migrują nad morze, gdzie napotykają tłumy turystów i wygórowane ceny. Nie wszystkich stać na taki wakacyjny relaks. Kto spędza wakacje w domu może poszukać lokalnych atrakcji jak np. mostra mercato i przeżyć tydzień na poznawaniu lokalnych artystów czy miejscowej kuchni.
Występ zespołu "ToBeFolk"
Fot. M. Guszkowska

4 sie 2015

Misja burak, czyli gotowanie "po polsku" za granicą

Gotowanie nigdy nie było moją pasją, ale czasami fajnie jest zebrać się w sobie, spędzić pół dnia w kuchni, żeby na wieczór zaserwować włoskim znajomym jakieś polskie przysmaki. Satysfakcja jest ogromna, jak widzę, że to co wyszło spod moich rąk NAPRAWDĘ im smakuje i co lepsze - proszą o dokładkę! Był już żurek z białą kiełbasą, placki po węgiersku czy pierogi z kapustą i grzybami. Niestety do realizacji tych i innych dań brakuje mi często składników. Niektóre z nich możemy zastąpić czymś innym, innych nie znajdziemy i musimy czekać na zasilenie spiżarki paczkami prezentowymi z Polski. Co znajduje się na mojej standardowej liście życzeń? Albo inaczej....czego nie kupimy we Włoszech i za czym nam najbardziej tęskno?

28 lip 2015

Włoskie wesele - kilka pozytywnych aspektów

Zapewne czytaliście już o pierwszej kulturowej traumie związanej z włoskim weselem... Przyszedł czas, żeby ocieplić wizerunek włoskiego matrimionio i skupić się na pozytywnych elementach, które były dla mnie naprawdę miłym zaskoczeniem! Do dzieła!
Confetti
Fot. M. Guszkowska

15 lip 2015

Polskie produkty na włoskich półkach

Włoska kuchnia i włoskie produkty są znane na całym świecie... sery, szynki, wina, oleje... mogłabym tak wyliczać bez końca. Na każdym rogu znajdziemy coś włoskiego czy pseudowłoskiego. Jak wygląda sytuacja polskich produktów we włoskich sklepach? SĄ. Nieliczne, ale czujne oko wypatrzy wszystko. Domyślacie się jakie? Do tej pory znalazłam 3, ale szukam dalej!



8 lip 2015

Spacer z Christo po jeziorze Iseo

Już za niecałe 11 miesięcy wzrok całego świata skieruje się na jezioro Iseo i największą wyspę na jeziorze w Europie - Monte Isolę. Dlaczego? Christo - słynny amerykański artysta bułgarskiego pochodzenia -  znany z upiększania i "opakowywania" świata postanowił zatrzymać się nad Sebino i połączyć 2 wyspy z lądem za pomocą specjalnej konstrukcji "The Floating Piers".

1 lip 2015

Veline, czyli półnagie showgirls włoskiej telewizji

Na pewno wiele rzeczy zaskoczy mnie jeszcze we Włoszech. Przecież to zupełnie inny kraj, mentalność i kultura.... Mimo wszystko wciąż istnieje w mojej głowie lista rzeczy, które są NIE DO ZAAKCEPTOWANIA. Bezwzględnym numerem 1 jest obraz kobiet wykreowany przez długie lata przez włoską telewizję....



26 cze 2015

Włoskie alkohole krok po kroku. Część I - L'APERITIVO

Włoski aperitif jest czymś czego bez wątpienia brakuje w polskich barach. Dwa razy dziennie, przed posiłkami o godzinie 11.00/11.30 i 18.00/19.00, Włosi tłumnie szturmują bary, żeby rozkoszować się tzw. "l'aperitivo", przekąsić małe co nieco i pobudzić apetyt przed zbliżającym się posiłkiem. Picie alkoholu na pusty żołądek po kontynentalnym śniadaniu jest bez wątpienia ciekawym doświadczeniem... Szczególnie jak na dobre zasiedzimy się w barze... Nie ma jednego trunku, który można by określić mianem aperitifu. Lista przysmaków jest długa i co ciekawe mają one też swoje lokalne wariacje. 

Włoski aperitif
Fot. M. Guszkowska

17 cze 2015

Nr 1 na liście włoskiego UNESCO – prehistoryczne ryty naskalne w dolinie Valcamonica

W jednej z największych, polodowcowych dolin środkowych Alp, Valcamonice, znajduje się około 300 tysięcy (!) prehistorycznych petroglifów (wyrytych w skale rysunków), które wszystkie razem figurują na pozycji nr 1 na liście włoskiego UNESCO. Kto jest ich autorem? Co przedstawiają? Kiedy dokładnie zostały wyryte i z jakiego powodu?  I co najważniejsze - jak się do nich dostać?

Oranti, czyli osoby modlące się
Fot. M. Guszkowska

11 cze 2015

Włoski Monty Python – hej przygodo, czyli przychodzi człowiek do urzędu…

Stereotyp włoskiej biurokracji jest jednym z szerzej omawianych w kręgu osób zainteresowanych kulturą Italii i nie tylko, a przypomina historie rodem z Monty Python’a z kroplą science fiction. O ile dzielnie walczę z ogólnie pojętymi stereotypami (nieważne kogo i czego dotyczą), o tyle wybierając się kolejny raz do urzędu/lekarza/banku, itp. cierpnie mi skóra i wiem, że dobrze nie będzie. Wiedząc czego można się spodziewać lub raczej, że nie można oczekiwać zbyt wiele i bazując na doświadczeniach z przeszłości, rezerwuję pół dnia i idę walczyć o swoje (np. wysłanie paczki na poczcie w cenie europejskiej a nie azjatyckiej)…


9 cze 2015

Świat włoskiej kawy w pigułce

Włoskie życie toczy się w barze już od samego rana. To właśnie tam kierują się poranne pielgrzymki, żeby wypić espresso i przejrzeć poranną gazetę. Dla wielu z nas byłaby to jedynie strata czasu, wychodzić wcześniej z domu, parkować na środku ulicy (bo parkingi wszystkie zajęte), by wejść na dosłownie 5min do baru na poranna kawkę. Dla Włochów to rytuał z którego wciąż wielu nie jest w stanie zrezygnować. Przecież to tylko 1euro. Od tego się nie zbiednieje....
Kawa alternatywnie
Fot. M. Dabiach

5 cze 2015

Pociąg (do) smaków – Treno dei sapori.

Z inicjatywy włoskiej kolei Trenonord, powstał pomysł zaanektowania wiekowego pociągu, przerobienia go na szynowy środek transportu turystycznego i oddania w ręce zwiedzających okolice jeziora Iseo. Skrajnymi punktami trasy pociągu są miejscowości Brescia i Edolo, a to oznacza podróż przez najbardziej malownicze zakątki Franciacorty, wzdłuż brzegu jeziora Iseo oraz doliny Val Camonica. Mimo oldschoolowego wyglądu wagonów, wnętrze zostało całkowicie odnowione i wyposażone w najnowsze technologie multimedialne. Pasażerowie mają zapewnioną wygodę, przy zachowaniu klimatu podróży koleją z epoki. Ale to nie wszystko…

3 cze 2015

Jak ugotować jajko po włosku, czyli śniadanie kontynentalne vs reszta świata.

Śniadanie kontynentalne to koszmar polskiego turysty. Jak można najeść się na cały dzień kawą i ciasteczkiem? Po co się głodzić? Gdzie są parówki? Typowy Włoch spojrzy na nas z politowaniem i wręcz z obrzydzeniem dopyta się, jak to jest w ogóle możliwe, żeby o 7 rano przełknąć parówkę z ketchupem lub jajecznicę....

2 cze 2015

Palio, czyli lokalne derby – Pieczarki vs Purchawki.

Tradycyjnie Palio oznacza zawody organizowane w obrębie miasta (i okolicznych wsi), w szranki których stają reprezentanci poszczególnych osiedli/dzielnic miejscowości. Najczęściej rywalizacja osadzona jest w klimatach średniowiecznych (najbardziej spektakularne), lub przyjmuje się konwencję bardziej współczesnych sportów. Podczas Palio miejscowość podzielona jest na strefy, których mieszkańcy stanowią ich reprezentacje, a każda drużyna (contrade) ma przypisaną historyczną nazwę, flagę i barwę, co bardzo widoczne jest także na ulicach miasta. 

30 maj 2015

Jak wkurzyć włoskiego fachowca – poradnik, level hard.

Panowie płytkarze z mojego mieszkania przenieśli się na piętro niżej. Dla przypomnienia wspomnę, że ekipa remontowa dobierana jest przez dewelopera, więc fachowcy wykańczają każde z mieszkań. Nie ukrywam, że miałam drobne wyrzuty sumienia związane ze zmuszeniem płytkarzy do drapania fug, ale mój stan psychiczny powrócił do równowagi, a panowie zajęli się innym mieszkaniem. Korona Zołzy budowy 2015 została przekazana w ręce innej klientki. Dzisiejsza historia zaczyna się chwilę wcześniej, w sklepie w którym deweloperzy zaopatrują się w płytki…

28 maj 2015

Winna Franciacorta – Mała Toskania nad jeziorem Iseo.

Pozostając w bliskim sąsiedztwie jeziora Iseo przenosimy się do enoturystycznego regionu Franciacorta, słynącego z produkcji najlepszego, włoskiego wina musującego. Franciacorta ze względu na zbliżoną panoramę nazywana jest Małą Toskanią i związana jest z enoświatem od około 60 lat. Za sprawą zafascynowanego Szampanią Franco Zilianiego i przy dużym wsparciu finansowym rodziny Berlucchi, otworzył się nowy rynek włoskich bąbelków między Brescią a jeziorem Iseo. Mam szczęście otaczać się kilkoma osobami profesjonalnie związanymi ze światem win, którzy postawili sobie za punkt honoru przeprowadzić laika ze „Wschodu” (EUROPA ŚRODKOWA!!!) przez magiczną rzeczywistość tego szlachetnego trunku. Proces edukacyjny trwa (mam nadzieję, że szybko się nie skończy) i z pewnością mogę stwierdzić, że im więcej wiem, tym bardziej rozumiem namiętność pasjonatów tematu, a także, że jest to niekończąca się opowieść o bezwarunkowej miłości do wina.


25 maj 2015

Expo 2015 update – praktyczne wskazówki i ranking pawilonów.

Expo podejście nr 2. Lepiej przygotowana, dysponując większą ilością czasu i z nadzieją, że uda się zrealizować przynajmniej 90% założonego planu ruszyłam kolejny raz na podbój wystawy. Poza kolejnymi doznaniami, karmiącymi mój wiecznie głodny zmysł estetyczny i poznawczo-kulturowy, udało mi się stworzyć subiektywny ranking TOP zwiedzonych pawilonów, a także opracować kilka praktycznych wskazówek dla potencjalnych gości. Planu w 90% nie zrealizowałam, ale z pewnością drugie podejście było bardziej efektywne. Pierwsze wrażenia dotyczące EXPO opisane są tutaj, a na część praktyczną zapraszam poniżej (stanie 1,5 godziny w kolejce okazuje się bardzo produktywne):

23 maj 2015

Przeprowadzka – ekipa remontowa: płytkarze i fugi #2

CD następuje. Hop siup zmiana fachowców. Wchodzimy z płytkami, a co za tym idzie także z fugami. Po ustaleniu kilku szczegółów w sposobie kładzenia płytek oraz zaznaczeniu co, gdzie i w jakiej pozycji, zostawiłam panów płytkarzy (P) ze swoimi zabawkami.

21 maj 2015

Jezioro Iseo i Monte Isola.

Mniej więcej w połowie drogi między jeziorem Garda a Como, 60 km od Bergamo spotykamy trzecie co do wielkości, polodowcowe jezioro włoskie – Lago d’Iseo. Miejsce magiczne, pełne niespodzianek z główną atrakcją – największą w Europie zamieszkałą wyspą położoną na jeziorze – Monte Isola. Ten otoczony górami akwen, oprócz szeregu wielu innych, ma niekwestionowaną zaletę – nie jest jeszcze tak skomercjalizowany i pełny turystów (co pewnie niebawem się zmieni) jak jego bracia Garda i Como, a widokowo i zapleczem turystycznym niczym im nie ustępuje. W dużym skrócie: ścieżki rowerowe a między nimi 65 kilometrowa prowadząca prawie w całości dookoła i nad brzegiem jeziora (miejscami łączy się z drogą samochodową); urokliwe miasteczka leżące na wybrzeżu (Sarnico, Iseo, Pisogne, Lovere), latem tętniące życiem włoskich festiwali i lokalnych imprez, do których nie dotarły jeszcze tłumy turystów i magnesy made in china, za to jak najbardziej zachowała się tradycja, kuchnia i typowo włoski styl życia; baza noclegowa od campingów po wysokiej klasy hotele niemające nic wspólnego z sieciowymi noclegowniami; bliskość ośrodków narciarskich (15 km); porty i promy wycieczkowe; niezliczone szlaki górskie okolicznych Alp Lombardzkich, raj dla amatorów sportów wodnych, lądowych i motorowych; Monte Isola, itd. Dzisiaj zajmiemy się jeziorem i jego wyspą, a sukcesywnie postaram się uzupełniać informacje na temat innych atrakcji okołojeziornych, grupując je w kilka kategorii.

19 maj 2015

Faszystowska twarz Jeziora Garda – Vittoriale i Gabriele D’Annunzio.

Pod kątem aktywności turystycznych Gardę można podzielić na część północną i południową. W tej pierwszej lubują się zwolennicy sportów wodno-lądowych, gdyż fantastyczne zatoki jeziora, a także bliskość gór dają możliwość sportowego wyżycia się zarówno amatorom jak i uprawiającym sporty ekstremalne. Południe natomiast to zdecydowanie spokojniejsze otoczenie pełne rzymskich ruin, fortec i historii, która dla wielu pozostawiła po sobie niechlubne świadectwo.

17 maj 2015

EXPO 2015 – promocja świata w Mediolanie! #1

Od 1 maja do końca października w Mediolanie, a w zasadzie w miejscowości Rho, odbywać się będzie największa impreza promocyjna świata, podczas której poruszane będą oficjalne dyskusje na temat „Wyżywienie planety, energia dla życia”. Każda z edycji dotyka innej problematyki dotyczącej Ziemi. W EXPO 2015 bierze udział 145 wystawców z różnych krajów świata, którzy to budując pawilony reprezentujące ich ojczyzny starają się skierować uwagę odwiedzających na indywidualne problemy lub możliwości kraju związane z żywnością i energią, a także pokazać unikatowość i piękno ziemi na której żyją.

13 maj 2015

Baldissero Canavese – siedziba sekty Damanhur.

Góry Piemontu to nie tylko fantastyczne widoki i włoska kuchnia, gdzieś pomiędzy Turynem a doliną Aosty w miejscowości Baldissero Canavese ukryto równoległy świat sekty Damanhur. W 2013 roku zmarł jej założyciel Oberto Airaudi (Falco Tarassaco) pozostawiając po sobie aktywnie działającą, prawie 40-letnią organizację zrzeszającą ponad 600 osób, która ciągle rozszerza swoją działalność na cały świat.

11 maj 2015

Projekt 1 minuta!

Dzisiaj będzie mało treści.Czasem miło jest spojrzeć na codzienny widok w różny sposób. Zabawa zajmuje mało czasu - nie więcej niż kilkadziesiąt sekund dziennie, a efekt jeśli nie powala to przynajmniej wywołuje uśmiech!

Aparat, okno z widokiem (obojętnie jakim), to samo fotografowane miejsce przez rok czasu. Do dzieła! Efekty poniżej.



8 maj 2015

Przeprowadzka – ekipa remontowa: tynkarz, gipsiarz i elektryk #1

W moim krótkim życiu na emigracji, za chwilę doświadczę drugiej przeprowadzki, w którą zaangażowana będzie ekipa budowlano-remontowa (chyba dla rozrywki i dostarczenia materiału do bloga). Poprzednie przenosiny wyparłam z pamięci – podobno ludzki mózg sam oczyszcza się z ciężkich przeżyć, ale już za chwilę będę uczestnikiem akcji „przeprowadzka vol 2”. O ile do tej pory na placu robót niewiele spraw mogłam skontrolować i z ich tytułu się wkurzyć, o tyle wkraczamy na zdecydowanie bardziej widoczny (nawet dla blondynki) teren budowy. Rury są, beton jest, sufit też, kable i inne mało estetyczne elementy ponoć też są ale ich nie widać (przynajmniej tak twierdzą panowie „fachowcy"). Sprawa jest utrudniona ponieważ „fachowców” dobiera deweloper a nie sami zainteresowani. Zgodność nazwisk między członkami ekip remontowych a firmą deweloperską jednoznacznie wskazuje na obecność Wujkaszwagradziadka (i to nie jednego!).


6 maj 2015

Włoski body language.

Machanie rękami to coś, co niejednokrotnie ratuje sytuację podczas włoskich podróży. Każdy Włoch od niebios dostał dar porozumiewania się ze światem na 3 sposoby:
  •         po włosku (jak sami twierdzą nie wszyscy robią to dobrze)
  •          w regionalnym dialekcie (doskonale)
  •          za pomocą rąk (jeszcze lepiej)

5 maj 2015

Wenecja alternatywnie.

O Wenecji napisano już wszystko, a każdy kto choć raz postawił stopę na jej ziemi przetarł szlaki głównych atrakcji. Jednak Wenecja to nie tylko gondolierzy, karnawał, Canale Grande, Piazza San Marco i jeszcze kilka niepowtarzalnych cudów świata, które mamy okazję „zwiedzić” w trybie ekspresowym podczas 8-godzinnego postoju w drodze na południe Włoch. Szczęśliwi ci, którzy dysponują kilkoma dniami na zgłębienie tematu.


Oprócz centralnej części miasta, do laguny należą też 3 urocze wysepki, które pokazują odmienny charakter dostojnej Wenecji. Absolutnie nie namawiam do porzucenia głównych punktów programów proponowanych przez wszystkie biura turystyczne świata, ale odwiedzając drugi czy trzeci raz to miejsce warto wziąć pod uwagę alternatywne zwiedzenie Wenecji.

1 maj 2015

Włoskie wesele – pierwsza kulturowa trauma.

Jedną z pierwszych możliwości obserwowania włoskiej tradycji na „żywym organizmie” było wesele znajomych, na które zostaliśmy zaproszeni. Mimo wcześniejszych, wielokrotnych podróży do tego kraju zawsze uczestniczyłam jedynie w turystycznym życiu mieszkańców, które nie ma zbyt wiele wspólnego z „cywilnym” życiem. Z nieukrywanym entuzjazmem przeszukałam Internet, aby mniej więcej wiedzieć czego się spodziewać i wniosek był jeden – będzie się działo! Nie wzięłam jedynie pod uwagę, że większość opisywanych imprez działa się na południu kraju, a także że powszechnie znane stereotypy mają źródła właśnie tam.


28 kwi 2015

Wujekszwagradziadka i jego syn, czyli usługi.

Nawet na emigracji trzeba jakoś żyć, a to często wiąże się z korzystaniem z przeróżnych usług. Od warzywniaka począwszy, przez krawca, mechanika, lekarza, a skończywszy na ubezpieczeniach czy innych architektach. O ile w kraju ojczystym pewni usługodawcy (jak nie większość) naturalnie pojawiają się w naszym życiu, o tyle na obczyźnie przychodzi moment (zazwyczaj wyjątkowo znienacka) kiedy orientujemy się, że absolutnie nie mamy pojęcia gdzie skręcić. W przypadku nieinwazyjnych lub mało kosztownych usług jakoś można przeboleć gorszy wybór ale problem pojawia się, gdy w grę wchodzą nieodwracalne zabiegi. Tutaj trzeba wkleić indywidualne priorytety. W moim przypadku dotychczas był to mechanik, fryzjer i największy kaliber – dentysta!

26 kwi 2015

Co Włosi wiedzą o Polsce?

Zanim zacznę archiwizację własnych obserwacji włoskiego życia należy wspomnieć, że jakiś czas temu przeprowadziłam spontaniczne „badania” w najbliższym otoczeniu na temat włoskiej wiedzy o Polsce. Na szybkie pytanie o skojarzenia z Polską otrzymałam wesołe odpowiedzi w stylu: